Ze względów technologicznych wykończenie budynku można rozpocząć natychmiast po postawieniu stanu surowego, pod warunkiem, że zapewniona będzie dostatecznie wysoka temperatura (conajmniej + 5 stC) do prowadzenia tych robót.
Utrzymywanie dodatnich temperatur wewnętrznych oraz odprowadzanie nadmiaru wilgoci pozwala na prowadzenie prac tynkarskich niezależnie od zewnętrznych warunków atmosferycznych.
Tynkowanie jesienią. Specjalny gotowy dodatek do tynków akrylowych i silikonowych umożliwia wykonywanie prac tynkarskich nawet przy niesprzyjających warunkach atmosferycznych. Jesienne tynki dzięki temu mogą być wykonane nawet dość późną jesienią.
Prace ociepleniowe prowadzone podczas zmiennych warunków pogodowych mogą skutkować nieoczekiwanymi zdarzeniami, takimi jak spłynięcie tynku czy pękanie wierzchniej warstwy.
Gotowy dodatek do tynków akrylowych i tynków silikonowych ułatwia tynkowanie, przyspiesza tworzenie się filmu na wyprawie wierzchniej oraz polepsza odporność warstwy na działanie podwyższonej wilgotności i obniżonej temperatury oraz mgły. Oznacza to, że kładziony na ścianę tynk szybciej zastyga i tym samym zmniejsza się ryzyko jego spłynięcia z elewacji.
Kaprysy aury często sprawiają, że prace elewacyjne przerywane są z powodu intensywnych opadów deszczu lub drastycznie spadającej temperatury. Antymrozowy dodatek płynny umożliwi pracę w zakresie temperatury od + 1 st. C do +15 st. C. Co więcej, organiczne dodatki oraz amoniak sprawią, że produkt ten poprawi odporność fasady na podwyższoną wilgotność powietrza.
Tynki to najpopularniejszy sposób wykończenia elewacji; tradycyjne, cementowo-wapienne wykonuje się u nas już od bardzo dawna, cienkowarstwowe – od kilkunastu lat. Do ich poprawnego ułożenia potrzebni są nie tylko doświadczeni fachowcy, ale i oczywiście dobra pogoda. Tradycyjne, grubowarstwowe tynki cementowo-wapienne układa się bezpośrednio na murach. Były najczęściej stosowanym materiałem do wykańczania elewacji, zanim na rynku nie pojawił się system ociepleń, najpierw nazywany metodą lekką mokrą, później – systemem BSO lub ETICS.W tym systemie tynku nie nanosi się na ścianę, ale na przyklejoną do niej warstwę ocieplenia; ciężkie tynki tradycyjne trzeba było więc zastąpić lżejszymi, cienkowarstwowymi. Właśnie taki typ konstrukcji ścian (nazywanych dwuwarstwowymi) jest obecnie wybierany przez zdecydowaną większość inwestorów.
Obojętnie, czy elewacja będzie wykańczana tynkiem grubo- czy cienkowarstwowym, warto wiedzieć, na jakim etapie prac najłatwiej o błędy, i co zrobić, żeby się ich ustrzec. Wiele też zależy od pogody – i w trakcie układania tynku, i później, podczas jego wysychania. I choć ekipa, która będzie wykańczać elewację, sama powinna wiedzieć to wszystko najlepiej, bieżąca kontrola prac na pewno nie zaszkodzi.
Dawniej tynki cementowo-wapienne przygotowywano w całości na budowie, samodzielnie dozując składniki. Dziś lepiej stosować mieszanki przygotowane w fabryce, dające gwarancję dobrej jakości i pozwalające przyspieszyć prace. Tynki elewacyjne, po pierwsze, muszą chronić ściany zewnętrzne przed niekorzystnym wpływem warunków atmosferycznych, a po drugie być ozdobą fasady domu.
Z tych wymagań dobrze wywiązują się tradycyjne tynki cementowo-wapienne. Są one grube i mocne, dobrze więc chronią ściany przed rozmaitymi uszkodzeniami, a dodatkowo poprawiają też ich izolacyjność akustyczną i nawet cieplną, jeśli wybierzemy specjalne zaprawy ciepłochronne, które są przygotowane fabrycznie.
Tynków tradycyjnych nie można jednak układać na wszystkich elewacjach. Nanosi się je bowiem bezpośrednio na mury, co oznacza, że nie nadają się na popularne ściany dwuwarstwowe, ocieplane wełną mineralną lub styropianem, które wykańcza się tynkami cienkowarstwowymi.